Kilkugodzinna konsultacja na gadu gadu, kilkanaście zrestartowanych haseł, kilkadziesiąt dopisanych dzieci, jedna usunięta jednostka i kilkadziesiąt zaraportowanych błędów to efekt pracy administratorów ESHD poleskiego hufca w burzliwy wieczór z ewidencją.
Na wczoraj brakowało nas w ewidencji 150 osób, jednej jednostki nie dało się dodać, a blisko stu osobom brakowało szczątkowych danych adresowych.
Okazuje się, że jednak trzeci ostateczny termin weryfikacji to jeszcze nie koniec:

